Sport to nie rurki z kremem! Dobry kox od czasu do czasu jest jak najbardziej wskazany. Dzisiaj wujek TriWannabe mówi, że:
4 marchwki
5 małych jabłek
1 średni burak
= M O C
Gorąco polecam, Robert Makł... wróć, to nie ten blog :). A tak z innej beczki, czytaj sokowirówki, świeży sok po treningu to jest to, co smerfy lubią najbardziej. Dawno, dawno temu czytałem jedną z książek p.Tombaka i rozdział traktujący o sokach wywarł na mnie pozytywne wrażenie. Od tamtego czasu staram się często pić świeże soki, a odkąd trenuje regularnie - częściej :).
Temat p.Tombaka obiecuję sobie odświeżyć i przybliżyć go tutaj wkrótce. Pozdrawiam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz