Moja Mama z gotowaniem ma dużo wspólnego, jest zawodowa kucharka. Teraz
kiedy i ja zainteresowałem się zdrowym jedzeniem mamy kolejny wspólny
temat. Mama zawsze mówiła: śniadanie to podstawowy posiłek dnia!
Pamiętaj żeby był na tyle obfity i bogaty w różne różności, żeby
starczył na cały dzień; to fundament dziennego spożycia. Mniej
więcej. Tak jak i inne modrości mojej Mamy, tak tą wziąłem sobie głęboko
do serca. Poniżej przedstawiam pyszny dodatek do śniadania. W zabiegane
dni może stanowić samodzielny posiłek, kto co lubi.
Do jedzenia*:
Mango, sztuk jedna. Mango należy dokładnie umyć... i to tyle jeżeli chodzi o przygotowanie posiłku.
Następnie mango należy rozpakować. Istnieją dwie szkoły rozpakowywania mango: na brudno i na czysto.
1. Na brudno: obieramy owoc nad umywalką, po obraniu jemy nad umywalką.
Nie bez przypadku uwypuklam słowo nad umywalką, ponieważ ilość soku w
mango jest wprost proporcjonalna do ilości soku w sokach z Lidla [ilość
cukru w cukrze?], czyli: sok leci z mango tak samo obficie jak ze mnie
po dobrym treningu.
2. Na czysto: jak na zdjęciu poniżej. Robimy małą dziurkę u nasady przez
która będziemy pomału wysysać wszystkie pyszności, jakie Natura skryła
przed nami pod grubą, odporną na miętolenie skórą.
Mango ma w środku całkiem dużą, płaską pestkę. Pestka ta pomaga nam w wytrząsaniu miąższu ze środka owocu przy metodzie na czysto.
Mango jest dosyć popularne w diecie południowo amerykańskiej. Na tyle
popularne, że stało się tematem radosnej twórczości ulicznej. Lokalne
piosenki opowiadają, w przybliżeniu: ...o tym jak jakiś mężczyzna
odpoczywając w hamaku czeka, aż jego Ukochana przyjedzie do niego. On
tymczasem leniwie ssie słodkie mango. Słodkie jak jego Ukochana, słodkie
jak Miłość, która jest między nimi. Pomału ... leniwie ... kropelka po
kropelce. Ssie aż do samej pestki.
Charakter latino :-).
Ale dlaczego w ogóle mango?
Nie daje super dużo energii – no cóż. Jednak fakt, iż zawiera całkiem
sporo witamin sprawia, że mango stanowi świetne uzupełnienie diety.
Jakoś nigdy nie mogłem przekonać się do różnych witaminek w tabletkach.
Przejąłem podejście mojej Babci: naturalne > syntetyczne.
Tutaj można rzucić okiem na to co dobrego mango kryje w 100 gramach:
Baza mamzdorwie.pl
Witamina A, C, D, E, K, B6 + Wapń, żelazo, magnez, fosfor, potas i
trochę mniej sodu, cynku, miedzi, manganu. Jak dla mnie bomba!
A co pijemy do śniadania?
Coś w rodzaju zielonej herbatki, o której wkrótce postaram się napisać więcej:
* raczej powinno być: do jedzeniopicia, bo to co czeka na nas w środku mango nie da się określić jednoznacznie. W sumie najpierw jesz, potem pijesz ... dziwny owoc.